Wiadomo, że jak człowiek ma coś do zrobienia na drugi dzień - czy to referat na seminarium, czy powinien się uczyć na egzamin robi wszystko tylko nie to co powinien. Przynajmniej ja tak mam.
Moja przygoda z notatnikiem MOLESKINE zaczęła się w grudniu 2009 roku.
Mam wersję Plain Reporter Notebook - Large czemu? co tu dużo pisać, poprostu nie wiedziałem, że ma tyle odmian i wziąłem ze względu na formę jaką posiada.
I mam swój pierwszy notatnik do tej pory. Nie przez oszczędność, tylko przez moje wrodzone lenistwo, poprostu nie chciało mi się, nie miałem weny na rysowanie w nim czy pisanie czegokolwiek.
Ale ostatnio się to zmieniło i MOLESKINE się zapełnia.
I w związku z tym chwalę się dwiema pierwszymi stronami które są ukończone.
Jest jeszcze rysunek na okładce od wewnątrz, ale nieskończony więc się narazie nie będę chwalił
Pierwsza strona:
to się chyba nazywa strona tytułowa...
Druga strona:
Wg mnie fajnie wyszło.